Ombre Of Love








 







Koszula ombre jest moim wyczynem DIY. Wymarałem ją w lumpku, pomoczyłem w ACE i powstała. Strasznie lubię dżinsowe koszule, a ta może stać się świetną alternatywą dla tych jednokolorowych. Co do całości to myślę, że zabawnie wygląda ten biały guzik przy spodniach. Oczywiście martensy, ale obowiązkowo do podwiniętych nogawek. Marynarka z konieczności, aby look nie był za ekstrawagancki jak na szkolne realia, ponieważ tak  byłem ubrany na szkolnym wypadzie do teatru...

Marynarka - Zara
Koszula - DIY
Spodnie - Zara
Buty - Dr. Martens
Bransoletki - H&M, Stary Rynek Poznań

enjoy! matt 

5 comments:

  1. super! jak wspomniałem na LB, sam ostatnio poczyniłem zabawy z takim diy, niedługo na blogu moim efekty będzie można zobaczyć.

    i takie moje wnioski z pracy z ACE to po pierwsze, najlepiej wybierać do tego zabiegu jeans z nitką inną niż żółta bo trochę to potem paskudzi i w niektórych miejsca zamiast bieli jest żółć oraz odkryłem, że jest tańszy odpowiednik dla ACE, Bielinek czy jakoś tak :D o połowę tańszy

    ReplyDelete
  2. Koszula wyszła rewelacyjnie! Muszę się też pobawić w wybielanie bo efekt jest naprawdę świetny! :)

    ReplyDelete
  3. dla mnie bomba!!!koszula wymiata!!!

    ReplyDelete
  4. stylizacja świetna! Te spodnie wyglądają genialnie z koszulą ombre.

    ReplyDelete