(Na samym początku uprzedzam, że moja ekscytacja w niektórych miejscach może wydać się niektórym osobom niezrozumiała, smieszna i dziecinna.) Niecałe dwa tygodnie temu na jednym z blogów został ogłoszony konkurs, w którym można było wygrać zaproszenie na pokaz Maldoror podczas Łódzkiego Fashion Week. Odpowiedziałem na proste pytanie i udało się. Wygrałem i pojechałem do Łodzi. Na 15 min... Ale pojechałem i zobaczyłem.
Dobra, możecie uznać, że przedarcie się przez trasę Poznań-Łódź, tylko po to by obejrzeć pokaz mody prze niespełna 20 min jest szaleństwem i stratą czasu. Ja jednak byłem gotowy spędzić kilka nudnych godzin w samochodzie, aby zobaczyć to wszystko na własne oczy. Był to mój pierwszy pokaz "na żywo". Przeżyć to było jedną z wielu pozycji na liście marzeń. Więc odhaczone!
Bilet do odebrania był w recepcji Fashion Week, więc musiałem przyjechać pół godziny przed pokazem. Kiedy bilet był już w moich rękach przy wejściu do sali, w której odbyć się miał pokaz, zaczęło w szalonym tempie przybywać ludzi. Pomyślałem, że to znak by zainteresować się i podczłapać bliżej. Czekałem, czekałem, ludzi się namnożyło. Zaczęto wpuszczać vipów, później resztę. Następnie wdrapałem się na "trybunę". Wyczekując z podekscytowaniem na rozpoczęcie się pokazu poobserwowałem sobie ludzi jeszcze biegających po wybiegu i szukających swojego miejsca, fotoreporterów, którzy zwartą grupą robili zdjęcia siedzącym w pierwszych rzędach. Nagle wszyscy zamilkli. Jakiś miły głos przypomniał wszystkim, że są na Fashion Weeku, wspomniał o sponsorach itd. Na końcu zaprosił na pokaz. No i zaczęło się.
photos: elle.pl
Nie chcę, żebyście pomyśleli, że nie zrobiłem żadnego zdjęcia. Starałem się. Niestety mój sprzęt nie sprawdza się przy fotografowaniu w ciemności ruszających się sylwetek. Nie widać zbyt wiele na zdjęciach powyżej, ale może przybliży to wam jak pokaz wyglądał z mojego punktu widzenia.
(H&M sweater and trousers . sh shirt . vintageshop detail . hype/nosis beanie)
Nie zapominajmy, że miał być to szybki wypad do Łodzi i z powrotem do domu. Wycieczka przedłużyła się jednak do następnego dnia. W drodze powrotnej zaskoczyła mnie śnieżyca, a w samochodzie były nadal letnie opony. Nie dało się jechać dalej. Musiałem przenocować w jakimś przydrożnym motelu i kontynuować podróż rano. Myślę, że nie zapomnę tego wyjazdu bardzo długo, a sam pokaz utwierdził mnie w przekonaniu, że moda to coś pięknego i marzę jeszcze bardziej o byciu obecnym na całym Fashion Week-u.
Myślę, że nikt nie czuje się zaskoczony i nie liczył na profesjonalną recenzję. Wszystko powyżej to tylko moje przemyślenia i wrażenia.
super fotorelacja !!
ReplyDeletea Ty wyglądałeś fenomenalnie !!
Bardzo, BARDZO zazdrościmy pokazu Maldorora!
ReplyDeleteSuper post! Zapraszam do nas na konkurs, w którym do wygrania są wejściówki na pokaz mody ! www.walkingcliches@blogspot.com
ReplyDeleteJesteś niesamowity! Mam nadzieję, że w przyszłości będę mógł pójść na Twój pokaz mody! :) Chce nosić Twoje projekty, jesteś cudowny :D !
ReplyDelete